Eksport | Import | Inwestycje

Trade.gov.pl

Strona główna > Wiedza > Senegal – co eksportować i w co inwestować?
Artykuł

Senegal – co eksportować i w co inwestować?

Senegal jest jednym z najważniejszych partnerów handlowych Polski w Afryce Zachodniej. Dominującą pozycję w polskim eksporcie na rynek senegalski stanowią artykuły rolno-spożywcze.

Rynek przetwórstwa spożywczego w Senegalu otwiera duże możliwości dla inwestycji zagranicznych. Ogromny potencjał produkcyjny surowców (warzyw i owoców), prawie nieistniejący rynek przetwórstwa spożywczego i spory wolumen importu produktów spożywczych przetworzonych otwierają duże możliwości dla polskich producentów i eksporterów. Tym bardziej, że małe i średnie przedsiębiorstwa nie posiadają odpowiednich linii produkcyjnych, dających im szanse na konkurencyjność cenową z produktami importowanymi. Dostęp do finansowania jest bardzo ograniczony, co utrudnia rozwój istniejących przedsiębiorstw. Niemniej jednak Senegal posiada wszystkie atuty, by stać się liczącym producentem artykułów spożywczych nie tylko na potrzeby własne, ale i na rynki krajów ościennych.

Atuty sektora rolno-spożywczego

Według danych Banku Światowego senegalski sektor rolno-spożywczy posiada kilka mocnych stron:

  • sprzyjające warunki wodno-klimatyczne,
  • dostęp do dobrej jakości ziem uprawnych,
  • tania siła robocza i jej zasoby,
  • możliwość dostaw na rynek europejski w okresach, kiedy inne kraje nie mają takiej zdolności
  • bliskość do rynków europejskich poprzez lotniczy i morski transport,
  • ustawodawstwo chroniące sektor prywatny,
  • potencjał rozwoju istniejących producentów.

Mimo sprzyjających warunków konieczne są zmiany i inwestycje w całą branżę. Brak odpowiedniego rynku przetwórczego powoduje ogromne straty w zbiorach i magazynowaniu. Większość produkcji eksportuje się jako nieprzetworzony surowiec, co nie przekłada się na wzrost zatrudnienia. Lokalna społeczność jest zaangażowana w prace sezonowe, ale już nie przy przetwórstwie, które mogłoby dawać stały dochód miejscowym rodzinom.

Owoce i warzywa

Szacuje się, że tylko około 5 proc. rosnących w Senegalu warzyw i owoców zostaje przetworzonych na miejscu, większość eksportuje się w swojej pierwotnej postaci. Z braku odpowiedniej infrastruktury przetwórczej kraj importuje większość przetworzonej żywności, która z powodzeniem mogłaby być wytwarzana na miejscu.

Senegal produkuje te same warzywa, co kraje europejskie klimatu umiarkowanego (kapusta, sałata, pomidor, bakłażan, fasola, melon, marchew, rzepa, ziemniaki, cebula itp.). Przesunięcie okresu dojrzewania w stosunku do upraw europejskich sprawia, że produkcja ogrodnicza owoców i warzyw jest jednym z najbardziej obiecujących i dynamicznych komponentów w sektorze rolno-spożywczym Senegalu.

Produkcja owoców to przede wszystkim owoce cytrusowe i tropikalne typu mango, banan, ananas, papaja, etc. Owoce produkowane są głównie na rynek lokalny, ale coraz większy udział ma eksport, w szczególności jeśli chodzi o produkcję mango (maj-lipiec).

Produkty, takie jak mango, słodkie ziemniaki, melony, pomidory, banany i imbir należą do najczęściej uprawianych w Senegalu. Mimo tego na dzień dzisiejszy brakuje ciągle kompleksowych rozwiązań pozwalających wykorzystać ten potencjał. Szacuje się na przykład, że jedynie 50 proc. produkcji mango trafia do konsumentów. Druga połowa marnuje się przez brak odpowiednich technologii przetwórstwa. Co ciekawe, Senegal co roku importuje około 200 ton pulpy mango, pokrywając tym około 45 proc. krajowego zapotrzebowania. Podobnie jest z pomidorami – około 20 proc. produkcji ulega zniszczeniu, trzecia część trafia do produkcji koncentratu, a reszta (około 2-3 tys. ton) jest suszona. Żeby pokryć krajowe zapotrzebowanie, konieczny jest import około 1 tys. ton koncentratu (około 35 proc. potrzeb rynku).

Na podstawie tych dwóch przykładów zauważyć można istniejący potencjał i skalę możliwości rozwojowych dla polskich firm, szczególnie w kwestii budowy zakładów przetwórczych, magazynów oraz odpowiednich linii produkcyjnych.

Produkty mleczarskie

Senegal ma dynamiczny, ale niezbyt efektywnie działający przemysł mleczarski, który wykorzystuje w przewadze surowiec pochodzący głównie z importu. Jedyną jednostką przemysłową, przetwarzającą surowiec w 100 proc. pochodzenia lokalnego, jest Laiterie du Berger stworzona przez młodego senegalskiego weterynarza przy wsparciu międzynarodowego koncernu Danone. Mleczarnia ta produkuje sfermentowane mleko z lokalnego mleka zebranego w promieniu 50 km. Druga mleczarnia Farma Wayembam, położona na przedmieściach Dakaru, wykorzystuje również lokalne mleko do produkcji niektórych wyrobów, jednak całkowita produkcja nie opiera się wyłącznie na zasobach lokalnych.

Oprócz tych dwóch nowoczesnych jednostek przemysłowych, w całym kraju działają mniej lub bardziej funkcjonalne minimleczarnie, które ze względu na małą wydajność przetwarzają ograniczoną ilość lokalnego mleka. Do produkcji różnych jogurtów i innych wyrobów mleczarskich wykorzystywane jest głównie importowane mleko w proszku, którego część jest również przepakowywana i sprzedawana na rynku lokalnym. Należy też zauważyć, że często do produkcji jogurtów używa się preparatu mleczno-tłuszczowego (FFMP), tańszego o około 30 proc. od tradycyjnego mleka w proszku, którego sektor jest dosyć niestabilny ze względu na duży światowy popyt i wahania cen. Alternatywą dla mleka w proszku jest mleko pasteryzowane, którego rynek zdominowany jest przez dwie marki: Bridel (49 proc. rynku) i Candia (25 proc. rynku).

Popyt na mleko

Analiza tego rynku oraz odbyte misje rozpoznawcze do regionu, który uchodzi za centrum hodowli krów, potwierdziły potencjał, jaki otwiera się dla polskich przedsiębiorstw. Region ten potrafi dawać do 20 tys. litrów mleka dziennie, ale ze względu na brak jakiejkolwiek infrastruktury oraz urządzeń do chłodzenia i przetwórstwa tego mleka nie produkuje się tam więcej niż 200 litrów dziennie. W zasadzie cała produkcja wykorzystywana jest przez lokalną społeczność. Popyt na mleko w całym Senegalu jest ogromny. Dodatkowo rynek senegalski to ogromnie chłonny rynek mleka w proszku.

Makaron

Duży potencjał tkwi w rozwoju produkcji makaronu, głównie z powodu wzrostu zainteresowania nim jako alternatywą dla ryżu. W ciągu ostatnich lat odnotowana została zmiana upodobań konsumenta senegalskiego, co spowodowało ogromny popyt, a w rezultacie wzrost sprzedaży. Aktualnie 90 proc. produkcji rozchodzi się na rynku senegalskim, a pozostałe 10 proc. eksportuje się do Mali. Na rynku obecnych jest dwóch graczy produkujących głównie z półproduktów pochodzących z importu. Według oceny istniejących producentów rynek ma ogromny potencjał, szczególnie biorąc pod uwagę eksport do krajów ościennych.

Mięso

Import dotyczy głównie zamrożonego mięsa bawolego z Indii i żywych kóz z Mali. Uboju i wstępnej obróbki dokonuje się w złych warunkach higienicznych i za pomocą przestarzałych urządzeń. Modernizacja rzeźni jest pilną koniecznością w kontekście zaangażowania państwa w zapewnianie bezpieczeństwa żywności. Strategiczne podejście, modernizacja urządzeń i ujednolicenie standardów mogłyby zwiększyć liczbę miejsc pracy tworzonych przez przemysł i doprowadzić do spadku cen mięsa, które obecnie są wyjątkowo wysokie. Niektóre restauracje dla VIP-ów, hotele i bardziej ekskluzywne sklepy importują mięso z powodu braku certyfikacji jakościowej mięsa senegalskiego. Warto też zwrócić uwagę na sektor drobiowy, który kwitnie od czasu wstrzymania importu spowodowanego ryzykiem ptasiej grypy. Spożycie kurczaka jest w Senegalu bardzo popularne, ale ciągle małe w porównaniu z innymi krajami. Stanowi to potencjał dla polskich firm drobiarskich zainteresowanych otwieraniem zakładów produkcyjno-przetwórczych.

Ryby

Potencjał sprzedaży jednostek połowu ryb lub kwestia zaangażowania się w przetwórstwo rybne, mogłaby być dla Polski interesująca pod względem inwestycji czy eksportu. Senegal chętnie udostępnia koncesje połowu ryb, z czego chętnie korzystają firmy chińskie, koreańskie, japońskie czy hiszpańskie. Ze względu na brak odpowiedniego przetwórstwa z Senegalu eksportuje się głównie mrożone ryby i owoce morza.

Zboże

Zapotrzebowanie rynku senegalskiego na zboże to około 1,3 tys. ton dziennie. Podstawowym produktem jest pszenica w całości importowana, głównie z Francji (90 proc.). W Senegalu z importowanej pszenicy produkuje się mąkę do pieczenia – mąkę biszkoptową i mąkę do produkcji makaronów. Całe zapotrzebowanie na pszenicę pokrywane jest przez eksport, co może być szansą dla polskich producentów na zainteresowanie się tym rynkiem. 

Zalety i wady rynku

Do plusów można zaliczyć:

  • stały wzrost gospodarczy,
  • stabilność polityczną i ekonomiczną,
  • otwartość na inwestycje,
  • dostęp do portu.

Z kolei minusy to:

  • taryfy celne,
  • niska siła nabywcza konsumentów,
  • niski poziom kwalifikacji miejscowej siły roboczej,
  • słaba rozpoznawalność polskich przedsiębiorstw i towarów.

Bariery wejścia na rynek:

  • powszechnie obowiązujący język francuski,
  • duża konkurencja,
  • wymagający klienci,
  • duży rynek nieformalny, biurokracja.

Autor: Leszek Biały, ZBH Senegal

  • Wszystko
  • Aktualności (45)
  • Wiedza (23)
  • Kalendarz (112)
  • Centrum Wsparcia (58)
Wyszukiwanie zaawansowane

Portal Promocji Eksportu używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci Twojego komputera lub innego urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zmienić ustawienia przeglądarki tak, aby zablokować zapisywanie plików cookies. Więcej informacji znajdziesz w Polityce Prywatności i Regulaminie.